Jak poinformował nas Komendant Społecznej Straży Rybackiej Powiatu Głogowskiego Jacek Hoffman - 3 czerwca strażnicy zdjęli sieci kłusownicze z jednego z nadodrzańskich stawów.- Po informacji o zastawionej sieci, udaliśmy się na miejsce wskazane przez informatora - relacjonuje Hoffman
- o godzinie 19.00 zauważyliśmy zastawione dwie sieci. Jak się potem okazało w sumie w wodzie były ich trzy. Postanowiliśmy zaczekać. Staw był pilnowany na zmianę, lecz ''właściciele'' sieci nie pojawili się do dnia następnego. Drugiego dnia o godz. 10.00 podjęliśmy sieci z wody. W sieciach typu drygawice było kilka ryb w tym 8 linów o wadze od 1 – 1.5 kg każdy , 4 kilogramowe karasie oraz jeden kilogramowy jaź. Ryby żywe w doskonałej kondycji wróciły do stawu. Sieci zabezpieczono - kończy relację komendant.
Komentarze
PSR zdejmuje ich w roku kilkaset. Widzę że PR- owcy z SSR Głogów ostro działają.
Umiesz czytać ze zrozumieniem - ryby wypuszczono. Co mozna więcej zrobić - zorganizować casting i zaprosić kandydatów do przypucowania się do siaty????
do ''roman''
A co miały dalej stać Twoim zdaniem - pewnie tak.
Z tego co mi wiadomo w całym Okręgu Legnickim jest 3 strażników PSR i podaj mi fakty kiedy i gdzie oni sciągneli te kilkaset siatek ???
Widze ze SSR w Powiecie Głogowskim zaczęła w znaczący sposób ograniczać bezczelne kłusownictwo i ten niezbity fakt i ich sukces jest nie na ''rączke'' dla pewnych panów głęboko zakorzenionych na swoich ''stołkach''
Panowie bedzie jeszcze gorzej - mówie do WAS KŁUSOLE , to dopiero początek zorganizowanej akcji wymierzonej w ten perfidny i szkodliwy proceder - nie bedzie pobłażania dla nikogo .
Do miłego spotkania nad wodą SSR